Czytam te wszystkie komentarze, spiskowe teorie i „nowe fakty” dotyczące śmierci Leppera i żal mi ... ściska. W Polsce doszlo do takiego obłędu, że nawet samobójstwa nie można już w spokoju popełnić.
Wszystko MUSI mieć drugie, a nawet trzecie i czwarte dno. Podział idzie środkiem. Dla Jacka Żakowskiego, dla posła PO i sądzę już od jutra dla części „publicystów” śmierć Leppera będzie kolejnym „twardym dowodem” zbrodniczej polityki PIS.
Sekciarze za to, jak to mają w zwyczaju wytwarzają sobie kolejne chore wizje, taśmy i przecieki, których w następnych tygodniach i miesiącach będą bronić jak niepodległości. Lepper miał tajemną wiedzę, którą już, już miał się podzielić, no ale wiadomo…państwo policyjne, kgbowskie metody Tuska, dziś nikt już nie może czuć się bezpieczny.
Tak jak ostatni rok obrodził setkami domorosłych speców od awioniki tak teraz wyrasta nam stado internetowych patologów. „Zagadkowa śmierć Leppera” staje się kolejnym klockiem w wizji oblężonej twierdzy, której tak pragną.
Nikomu nie przyjdzie nawet do głowy, że może być tak po prostu i zwyczajnie.
